STRONA GŁÓWNA | FORUM | REDKACJA |   C K M K M   |   M P K

Jesteś w:   serwis   >>   strona główna   >>   Jeżdżę autobusem MB

<< WRÓĆ do strony głównej

Jeżdżę autobusem
Mercedes-Benz w MPK...

Pojawienie się w 2009 roku nowych autobusów Mercedes-Benz nastręczyło pasażerom i kierowcom nie lada problemu. Autobusy przegubowe bowiem wyposażono w system otwierania drzwi w doczepie przez pasażerów. Kierowca może tam tylko zwolnić ich blokadę, czyli uruchomić tzw. zezwolenie na otwarcie trzecich i czwartych drzwi. Niekiedy kierowca może skorzystać z innej opcji, zastosowanie której nie zawsze może mieć miejsce. Natomiast autobusy z najnowszej dostawy (rok 2010) posiadają ten system w znacznie szerszym wydaniu. Pasażerowie przyzwyczajeni do samoczynnego otwierania drzwi fakt nieotwarcia "się" tych drzwi interpretują jako złą wolę kierowcy, a to skutkuje awanturami. Aby tego uniknąć, prezentujemy coś, co roboczo nazwaliśmy instrukcją korzystania z nowych mercedesów.

Wsiadamy do autobusu

Gdy na przystanek podjeżdża niskopodłogowy autobus z trójramienną gwiazdą na przedniej ścianie, to już sygnał, że powinniśmy przyjrzeć się jego drzwiom. Na nich bowiem zawarta będzie instrukcja spisana czarnymi literami na jaskrawopomarańczowym papierze o treści: "drzwi otwiera pasażer przyciskiem po prawej stronie". Na pewno będą to drzwi trzecie i czwarte od strony czoła pojazdu (w doczepie). Jednak ów przyglądanie się jest konieczne, bowiem wozy IV dostawy zostały wyposażone w otwieranie wszystkich drzwi przez pasażera, nawet w pojazdach pojedynczych. Jeśli taka instrukcja widnieje na drzwiach, należy poszukać po prawej stronie drzwi białej okrągłej płytki z symbolem ręki. Jest to przycisk o niewielkim skoku, który trzeba lekko nacisnąć. Uwaga! Przycisk ten należy nacisnąć dopiero po zaświeceniu się zielonych lampek na jego obwodzie. Wcześniejsze naciśnięcie nie przyniesie efektu. Naciśnięcie przycisku przy włączonych lampkach skutkuje otwarciem drzwi. Po otwarciu można wsiąść uprzednio wypuszczając wysiadających. Kierujący pojazdem po podjechaniu na przystanek aktywuje "zezwolenie", czyli uruchamia możliwość otwierania drzwi przez pasażerów. System tu omawiany wyposażony jest w fotokomórkę. Jeśli przez pięć sekund system nie zobaczy nikogo w drzwiach (około 30cm wgłąb autobusu od krawędzi), niezwłocznie wyda on polecenie zamknięcia drzwi. Może się zdarzyć, że ktoś spóźni się na autobus. Spóźnialski podbiega do drzwi, a te zamykają mu się przed nosem. W takim wypadku nie należy oglądać się na kierowcę. On jest bezsilny. Należy ponownie trącić ów przycisk.

Przycisk nieaktywny

Przycisk aktywny

Weszliśmy do autobusu

Po wejściu do autobusy nie należy zatrzymywać się w drzwiach, bowiem zadziała wcześniej opisana fotokomórka i system nie pozwoli zamknąć drzwi, a w nowoczesnych autobusach dopóki drzwi się nie zamkną, dopóty nie zwolni się tzw. hamulec przystankowy aktywujący się automatycznie. Czujniki te pierwotnie charakteryzowały się widzialnością do 60cm od krawędzi wejścia wgłąb autobusu, jednakże w częstochowskich realiach było to zbyt duże pole i czujniki te są na bieżąco kalibrowane do widzialności do 30cm wgłąb wozu, aby wyeliminować patologię stania w drzwiach nawet przy pustym autobusie.

Wysiadamy z autobusu

Przed dojechaniem do przystanku docelowego należy nacisnąć jeden ze zlokalizowanych na poręczach wewnątrz autobusu przycisk STOP. Na legarze pod sufitem autobusu zaświeci się czerwony napis STOP, a u kierowcy znormalizowany w Europie symbol przystanku. Da to sygnał kierowcy, że należy się zatrzymać na pustym przystanku. Zwróć uwagę, czy na drzwiach nie widnieje podobna do spotkanej od zewnątrz jaskrawopomarańczowa etykieta z instrukcją otwarcia drzwi. W takim przypadku, aby drzwi otworzyły się, należy nacisnąć przycisk na srebrnej kasetce zlokalizowanej na poręczy po lewej stronie drzwi. Przycisk ten służy także do sygnalizowania przystanku na żądanie, czyli również wysyła sygnał STOP do kierowcy. Różnica w działaniu polega na tym, że gdy na froncie kasetki nie jest podświetlony żaden napis, to przycisk ten działa jako STOP z tą jednak różnicą, że zapamiętuje on polecenie otwarcia drzwi (przeciwnie do przycisków zewnętrznych). W takim wypadku na froncie kasetki podświetlony zostanie czerwony napis STOP. Jeśli przystanek na żądanie zostanie zasygnalizowany innym przyciskiem, front kasetki pozostanie czarny do chwili, kiedy kierujący pojazdem nie uruchomi zezwolenia. W tym momencie na kasetce zaświeci się żółty napis OTWARCIE DRZWI, a naciśnięcie przycisku skutkować będzie natychmiastowym otwarciem drzwi. Podobnie, jak na zewnątrz, jeśli ktoś w ostatniej chwili zorientuje się, że autobus stoi na jego przystanku docelowym i podbiegnie do drzwi, a te będą się zamykać, wówczas należy nacisnąć przycisk na szarej kasetce, a drzwi się otworzą.

Kasetka pasażera
Stan nieaktywny

Kasetka pasażera
z sygnałem STOP

Kasetka pasażera
gotowość do sterowania drzwiami

Podsumowanie

Drogą podsumowania warto zauważyć, że mechanizm ten wcale nie jest fanaberią producenta lub MPK. Tego typu rozwiązania są już normą w bardziej rozwiniętych miastach. Otwieranie wszystkich drzwi przechodzi już tam, gdzie jego miejsce - do historii komunikacji zbiorowej. To już nawet nie miasta rozwiniętych państw europy zachodniej, a polskie miasta takie, jak Kraków, czy Wrocław. Zimą permanentne wietrzenie pojazdu jest conajmniej nierozważne. Latem kierowcy będą otwierać wszystkie drzwi celem przewietrzenia wnętrza.

Wypadałyby od razu nieco zapolemizować ze zwolennikami klimatyzacji w miejskich autobusach. Klimatyzatory mogą i powinny być stosowane w autobusach dalekobieżnych. Jednakże w miejskich absolutnie nie. Ciągłe wietrzenie wozu mija się z celem, chyba, żeby zastosować "ciepły guzik" tak, jak zimą, z kolei przejście z gorącegootoczenia do lodowatego wnętrza autobusu jest manewrem skutkującym problemami zdrowotnymi, szczególnie u osób starszych.

Ilustracje w materiale:
Dominik Wójcik
prawo do rozpowszechniania pod warunkiem podania źródła

STRONA GŁÓWNA | FORUM | REDKACJA |   C K M K M   |   M P K   |   WYJDŹ